Ale sesja nie należała do łatwych, bo mój roczny model za nic w swiecie nie chciał ze mna współpracować, a wręcz bał się tego tła i mi z niego uciekał....
Zrobilismy kilka ujęć, ale sesję podzieliłam na dwie tury, a raczej zrobił to mój syn, bo kategorycznie odmówił pozowania. Tak więc na dniach musimy powtórzyc kilka ujęć

